Trochę się zbierałam do napisania tego
posta. Powód - tak długo szyłam, aż wyszło w miarę przyzwoicie. Przyznam się,
że zanim zrobiłam zdjęcia 5 razy musiałam pruć, aby być zadowoloną z efektu
końcowego. Podszywanie spodni to bowiem świetna nauka prostego szycia. Szwy
muszą się przecież zbiec na końcu. Nauczyłam się bardzo ważnej zasady NIE
CIĄGNIJ ZBYT MOCNO MATERIAŁU! Manewrowałam nim we wszystkie strony i wychodziły
szlaczki, a wystarczy dosłownie tylko troszkę pomóc maszynie i patrzeć na
linijkę obok stopki.
Spodnie, które obcięłam w celu stworzenia
szortów, porwałam w pogoni za zielonym światłem. Wyłożyłam się jak długa na
przejściu dla pieszych i pozostała mi pamiątka w postaci dziury w spodniach i
blizny na kolanie.
Nogawki zostały wcześniej pocięte na materiał do ćwiczeń. |
Przed przystąpieniem do szycia koniecznie przygotujcie deskę do
prasowania i żelazko.Wbrew pozorom pójdzie wam o wiele szybciej, gdyż
zaprasowanie rąbka znacznie ułatwia szycie i pozwala uniknąć czasochłonnego
prucia.
1. Odmierzamy długość nogawki. Ja lubię
dość krótkie spodenki więc ustaliłam, że będą się one kończyć 3 cm pod krokiem.
Odmierzyłam zatem 3 cm i poprowadziłam prostą linię (zrobiłam ją długopisem -
NIE POWTARZAJCIE TEGO W DOMU, nie zaopatrzyłam się jeszcze w mydełko krawieckie
ani w specjalny pisak). Zrobiłam również poniżej tej linii trzy kolejne co 1,5
cm.
2. Obcinamy nogawkę wzdłuż dolnej linii.
3. Zaginamy brzeg wzdłuż 3 linii od góry tak aby obcięty koniec
pokrywał się z drugą linią od góry. Podpinamy szpilkami.
4. Przeprasowujemy brzeg i wyjmujemy szpilki. Następnie zaginamy
wzdłuż górnej linii i podpinamy szpilkami.
5. Fastrygujemy, tzn. wykonujemy luźny tymczasowy szew (można go
wykonać maszynowo, ja jednak wolę ręcznie) i przeprasowujemy zagięty brzeg.
7. Wybieramy odpowiedni numer i długość ściegu. Ja wybrałam 7
ścieg (tzn. ścieg prosty - lewe położenie igły) i przekręciłam pokrętło
długości ściegu na nr 3,
8. Szyjemy na wysięgu,ponieważ przy wąskich
nogawkach znacznie ułatwia to pracę. Pamiętajmy aby zaczynać i kończyć szew
wzmacniając go ściegiem wstecznym (to naprawdę zapobiega pruciu).
9. Usuwamy fastrygę i wracając do początku robimy to samo z drugą
nogawką.
A OTO EFEKT
KOŃCOWY - Jak na pierwszy raz, jestem z siebie mega dumna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz